Szóstego dnia człowiek stworzył boga...
Ewolucja czy inteligentny projekt? Od kilku tysięcy lat ludzie się nad tym zastanawiają. Czy światem rządzi jakaś zewnętrzna moc czy wszystko dzieje się tu i teraz bez żadnych właściwie reguł?
Na początek sprawdźmy co to jest ewolucja. Nie jest to, jak się powszechnie uważa, ciągłe zmienianie się organizmów. Tak naprawdę ewolucja wynika z błędów genetycznych. Coś się przestawiło w układzie genetycznym, ale okazało się dobre, pomocne, więc z pokolenia na pokolenie się utrzymało. I tak powstał albo nowy gatunek, albo dany się zmienił. To oczywiście ogromne uproszczenie, ale taki zarys będzie za chwilę przydatny.
Jednym z podstawowych zarzutów stawianych teorii ewolucji jest Dlaczego akurat człowiek wyewoluował, a inne gatunki nie zmieniają się od dawien dawna? No cóż, to tak jakby myśleć, że każdy kto jest malarzem jest genialnym malarzem. Niestety, tacy zdarzają się rzadko. I ewolucja też nie jest procesem stałym, ale się zdarza raz na jakiś czas.
Zwolnennicy tzw. inteligentnego projektu twierdzą też, że ktoś musiał cały świat zaprojektować, żeby był tak piękny i złożony jak teraz. Ale właściwie dlaczego? Przecież to właśnie rozwój organizmów i ich dostosowania na to wpłynęły. Przecież osoba/rzecz/siła, która by zaprojektowała świat musiałaby być dużo bardziej złożona. Kto w takim razie zaprojektował ją? A skoro ona mogła się skądś wziąć to z tego samego dowodu świat złożony mógł powstać.
My, jako ludzie, jako bardziej świadome otaczającego świata doszukujemy się wyjaśnienia dlaczego my, a nie inne zwierzęta. Ludzie próbowali to sobie wyjaśnić właśnie subiektywną, egocentryczną teorią, że są grupąspecjalną na ziemi (na świecie?). Ale przecież patrząc na nas z perspektywy innego gatunku można dojść do wniosku, że po prostu akurat my wyewoluowaliśmy. Może dawno, dawno temu. Urodziła się małpa bez długich włosów, przetrwała, miała potomstwo. Po kilku pokoleniach, przez przetrwanie genotypu pojawił się drugi podobny osobnik, może miał "rodzeństwo". Może okazało się, że tak się żyć, a włosy tylko przeszkadzały i natura "uznała" poprzed darwinowską selekcję naturalną. I tak powstały małpy bez włosów. A jak wiadomo nasz mózg jest coraz bardziej złożony, co mogło się dziać przez tysiąclecia. I może tak właśnie powstaliśmy.
A najbardziej zastanawiające jest, że zwolennicy inteligentnego projektu zdają się pomijać niewygodne dla nich a udowodnione fakty. Oni za to mają sprytne narzędzie, gdzie jeśli nie da się czegoś udowodnić to jest to przyjmowane "na wiarę" (jak głosi biblia "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli" J20,29 - najpotężniejsze narzędzie wiary, niestety wbrew wszelkiej logice).
3 Comments:
tak,więcej takich rozprawek :]
Coś bierze się z czegoś. Skąd wzieło się coś?
Linuś, ale to pytanie podwarza obie teorie. Nawet wszystkie do tej pory wymyślone. Tak więc je chciałbym tutaj pominąć. Może kiedyś...
Prześlij komentarz
<< Home