czwartek, grudnia 15

Écrous

Allez, allez. Comment ça va, comment ça va? Et vous, et vous?

Au début de la saison elle est toujours de bonne humeur. Le monsieur est pauvre. Et si la lune tombe, il va à la chasse, sans classe, en face.

Dans la rue, les femmes attendent, elles rient de lui parce qu'il leur offre une noix. Cette saison, les femmes attendent, elles rient de lui parce qu'il leur offre une noix

Après cette aventure il va dans un bar triste, parce qu'il a encore une noix. Il espère le miracle, ce soir il prend sa guitare, il chante.

6 Comments:

At piątek, grudnia 16, 2005 2:12:00 PM, Anonymous Anonimowy said...

"...ma nadzieje na cud, dziś wieczór bierze gitarę, śpiewa." A co jest tym cudem?

 
At sobota, grudnia 17, 2005 5:20:00 PM, Anonymous Anonimowy said...

Piotruś ....po francusku to wiesz co możesz :>

 
At środa, grudnia 21, 2005 9:50:00 PM, Anonymous Anonimowy said...

a podobno -sam mówiłeś dziś- facet to nie papla.. a od kogo Marta wiedziała, że się widzielismy :P no ładnie ładnie... następnym razem dostaniesz te cięższe książki do ponoszenia :P

 
At środa, grudnia 21, 2005 10:11:00 PM, Blogger Dekoderek said...

Ale ja jestem jej bratem a nie facetem :)

 
At czwartek, grudnia 22, 2005 4:18:00 PM, Anonymous Anonimowy said...

mam nowego braciszka?? :) fajnie... to tak z okzaji świąt? :)

 
At czwartek, grudnia 22, 2005 7:28:00 PM, Blogger Dekoderek said...

Chyba szwagra, bo Ty z Martą chyba parą jesteście :]

 

Prześlij komentarz

<< Home